Ostatnie tygodnie w Kansas City stoją pod znakiem wielkich
upałów. Temperatury przekraczają 40 stopni Celsjusza,
powietrze jest bardzo wilgotne i wychodząc na dwór odnoszę
wrażenie, że moje marzenie o prywatnej saunie właśnie zostało
zrealizowane...jak to mówią: be careful what you wish for!
Ze względu na pogodę oraz z uwagi na dłuższe dystanse nie biegam
ostatnio w czasie przerwy na obiad (12.00-12.45), a ponieważ dopiero
wytoczyłam działa przeciwko porannemu lenistwu (
>>kliknij tutaj) i póki co nie idzie mi to najlepiej, biegam wieczorami.
Moja ulubiona i łatwo dostępna dla mnie trasa prowadzi przez mały
rezerwat przyrody, do którego bramy zamykane są około godziny
ósmej wieczorem. Wtedy do parku nie może już wjechać żaden
samochód, za to sporo w nim biegaczy i
spacerowiczów, ewentualnie rowerzystów. Przez
rezerwat prowadzi jedna główna, asfaltowa droga i jeden ze
szlaków udostępniony jest do biegania. Jest to bardzo ładna
ścieżka, sporo na niej górek,
pagórków, mój ulubiony staw, można
wpaść na zaciekawionego indyka, potknąć się o żółwia a nawet
stanąć twarzą w twarz z sarną lub jelonkiem. Wszystko to wygląda
bajecznie i powinno sprzyjać cudownym, relaksującym treningom, ale...od
jakiegoś czasu, moją świadomość jakby otworzyła się na możliwe
niebezpieczeństwa i nie czuję się już tak pewnie przemierzając moje
szlaki samotnie przy zachodzącym słońcu.
Postanowiłam podsumować
potencjalne zagrożenia/niebezpieczeństwa, które czyhają na
drodze każdego biegacza, bez względu na płeć i wiek, oraz
spróbować sporządzić mały podszepnik na temat tego jak się
przed tymi zagrożeniami uchronić.
1. Na chwilę przed treningiem.
Upewnij sie, że jesteś gotowy do biegu, że dobrze zawiązałeś sznurówki i nie grozi Ci upadek, że zaplanowałeś swoją trasę i poinformowałeś bliską Ci osobę o tym, gdzie będziesz biegał, ile mniej więcej czasu Ci to zajmie. Jeśli nie miałeś okazji nikogo poinformować zostaw wiadomość na kartce papieru lub wiadomość głosową w telefonie.
2. Rozsądne bieganie
Podstawowe zasady raczej każdy zna, ale warto o tym wspomnieć. Jeśli nie biegniesz leśną ścieżką, polną drogą czy wzdłuż plaży, pamiętaj o tym, żeby biec stroną jezdni przeciwną do tej, która odpowiada kierunkowi ruchu. Powinieneś widzieć nadjeżdzające samochody. Miej oczy szeroko otwarte, uważaj na nierówne nawierzchnie, wystające gałęzie, kamienie itp.
3. Bądź widoczny.
Bez względu na porę dnia, warto zadbać o to, aby być łatwo widocznym dla kierowców. Zakładaj białe lub jaskrawe koszulki. Wieczorami i wczesnym rankiem, powinieneś upewnić się, że Twój strój posiada jakiekolwiek odblaskowe elementy. Obszerny artykuł na temat tego, jak pozostać widocznym na drodze i nie dać się ciemnościa znajedziesz tu
>> kliknij
4. Nie biegaj sam.
Zwłaszcza kiedy chcesz/musisz biegać o zmroku postaraj sie o partnera do biegania. Bez względu na to jak pewnie się czujesz biegając samotnie, pamiętaj, że w grupie jest zawsze bezpieczniej. Jeśli nie masz nikogo kto mógłby Ci towarzyszyć, może rozejrzyj się za jakąś grupą biegaczy, których spotykasz czasem na drodze i dołącz do nich. Poza bezpieczeństwem zapewnisz sobie też dodatkową motywację!
5. Miej oczy i uszy szeroko otwarte.
Zapewne dla większości biegaczy słuchawki w uszach i ulubiona muzyka to dodatkowa przyjemność w trakcie treningu, której nie potrafią sobie odmówić. Nie mniej jednak, warto sobie uzmysłowić, że towarzysząca nam muzyka skutecznie może zakłócić dźwięki zbliżającego się zagrożenia. Możemy nie usłyszeć nadjeżdżającego samochodu, bezpańskiego psa szczerzącego kły na nasze zgrabne łydki czy też kogoś, kto ma wobec nas złe zamiary. Ja ufam swojej intuicji w tej kwestii i kiedy faktycznie widzę, że biegnę przez park sama i nie spotkałam żadnej żywej duszy na mojej drodze, wyjmuje słuchawki z uszu, albo przyciszam muzykę na tyle, by móc równocześnie słyszeć co się wokół mnie dzieje.
6. Bądź świadomy.
Im bardziej jesteś świadomy tego, co sie wokół Ciebie dzieje, tym mniejsze jest prawdopodobieństwo, że coś Ci sie może przytrafić. Myśl o możliwych drogach ucieczki, w przypadku, gdyby spotkała Cie nieprzyjemna konfrontacja z zagrożeniem. Zorientuj się, dokąd mógłbyś uciec, czy w okolicy znajduje się jakiś sklep, stacja benzynowa czy inne miejsce, w którym możesz uzyskać pomoc. Omijaj ciemne miejsca i krzaczaste okolice szerokim łukiem.
7. Zmieniaj czas i trasę biegu.
Miej świadomość, że ktoś może zauważyć, że biegasz zawsze o stałej porze i tą samą trasą. Zerwanie ze schematem, może uchronić Cię od potencjalnego niebezpieczeństwa
8. Zaufaj swojemu instynktowi.
Jesli czujesz, że czyjaś obecność na Twojej trasie może okazać sie dla Ciebie niebezpieczna, nie podoba Ci się, że po raz kolejny mija Cię ten sam samochód, zareaguj- zmień trasę biegu, spróbuj zapamiętac numer auta, przerwij trening. Twoje bezpieczeństwo jest najważniejsze.
9. Konfrontacja z niebezpieczeństwem.
Jeśli dojdzie do sytuacji, w której ktoś zaczepi Cię na swojej drodze, nie panikuj. Jeśli to możliwe nie reaguj na zaczepkę, biegnij dalej, jeśli czujesz, że musisz odpowiedzieć, zrób to nie przerywając ruchu. Nie biegnij w kierunku jeszcze bardziej odizolowanym.
Kiedy zostaniesz zaatakowany, zachowaj spokój na ile to możliwe. Nie okazuj strachu, to może jeszcze bardziej zwiększyć czyjąś agresję.Spróbuj jak najlepiej zapamietać napastnika, szczegóły jego wyglądu. Mów do niego i szukaj możliwość ucieczki.
Co warto mieć przy sobie w
czasie biegu:
- Dokument tożsamości
- Telefon
- Drobne pieniądze na wypadek, gdybyś nie miał przy sobie telefonu i chciał zadzwonić z automatu, lub gdybyś miał wypadek i musiał skorzystać z taksówki, kupić coś do picia albo jakiś opatrunek.
Na koniec polecam artykuł dotyczący tego, jak radzić sobie w przypadku kiedy zaatakuje
nas pies:
"PANIE! WEŹ PAN TO
BYDLE!" – czyli jak reagować na agresywnego psa
Korzystałam z artykułów:
How to run safely outside
Stay safe while running
Zapraszam do dyskusji. Może ktoś ma jakieś cenne doświadczenie, którym chciałby sie podzielić, albo dodatkowe rady, których tutaj nie ujełam.